Wraz z szybkim rozwojem przemysłu konopnego w każdym stanie i kraju, który go legalizuje, rośnie również bardzo konieczne zapotrzebowanie na technologię i maszyny, które zapewniają czystość produktów konopnych i zdolność do przejścia obowiązkowych testów stron trzecich. Jedną z takich firm, która wykorzystuje technologię częstotliwości radiowych do czyszczenia pąków konopi z możliwych zanieczyszczeń mikrobiologicznych, jest Ziel. Wraz z tym interesującym zastosowaniem dziedziny technologii, na szczęście bardzo powszechnie stosowanej również w innych branżach, Ziel rozszerza działalność na kraje europejskie które dopiero niedawno zalegalizowały marihuanę, takie jak Niemcy i Szwajcaria. Aby lepiej zrozumieć tę wielozadaniową technologię i zawiłości legalnej marihuany w krajach europejskich, które starają się przestrzegać zakazujących praw UE dotyczących samej marihuany, mycannabis.com miał przyjemność porozmawiać z dyrektorem generalnym Ziel Arthurem de Cordova.
Ukryty kryzys nękający konopie
– i jak to naprawić
przez Arthura de Cordova
Branża konopna stoi w obliczu poważnego kryzysu pleśni, który jest dewastujący dla przedsiębiorstw konopnych. Zanieczyszczone produkty konopne trafiają na półki aptek, częściowo dzięki laboratoriom testowym manipulującym wynikami, aby pomóc produktom przekroczyć państwowe progi bezpieczeństwa, skandal coraz częściej określany jako „brama laboratoryjna.”
Mimo wymogów regulacyjnych niektóre laboratoria pomijają niebezpieczne ilości pleśni, aby chronić swoje relacje biznesowe, co skutkuje tym, że niebezpieczne kwiaty trafiają na rynek. Dla hodowców nieudany test oznacza stratę finansową, ponieważ oznaczone produkty w systemach takich jak Metrc muszą zostać naprawione, wyekstrahowane lub całkowicie wyrzucone, co prowadzi do erozji cen i zmniejszenia marży zysku. Podstawą tego kryzysu są niespójne przepisy państwowe i słabe egzekwowanie.
Ale podczas gdy nagłówki skupiają się na oszustwach laboratoryjnych i wycofywaniu produktów, mniej mówi się o wykonalnych rozwiązaniach. Ale są dwa kluczowe rozwiązania: egzekwowanie istniejących państwowych wymogów regulacyjnych dotyczących pleśni lub hodowcy przyjmują protokół dekontaminacji po zbiorach jako część swoich SOP, zapewniając, że kwiaty są wolne od szkodliwych patogenów, zanim dotrą do konsumentów.
Zanieczyszczenie pleśnią jest powszechnym problemem
Chociaż stany wymagają testowania zawartości konopi, egzekwowanie przepisów jest niespójne, a niektóre laboratoria ignorują wysokie stężenie pleśni ze względu na ryzyko, jakie może to mieć na ich działalność.
Massachusetts obecnie przegrywa walkę z pleśnią. W lutym 2025 r. Massachusetts Cannabis Control Commission wydała alert bezpieczeństwa konsumenta po tym, jak w sklepach detalicznych znaleziono zanieczyszczone pleśnią kwiaty. Problem nie ogranicza się do błędów w sztuce laboratoryjnej; firmy zajmujące się konopiami również przyczyniają się do problemu, wywierając presję na laboratoria, aby przekazywały zanieczyszczone produkty lub stosując niebezpieczne praktyki uprawowe. Pracownik branży konopi w Massachusetts opowiedział powiedziano mi, żebym „zdjął spleśniałe kawałki, a resztę włożył do pojemnika i sprzedał”.
Ten problem z pleśnią nie jest wyjątkowy dla Massachusetts. W Kolorado firmy mogą samodzielnie wybierać próbki, które wysyłają do laboratoriów zewnętrznych. Te próbki są często zdezynfekowano przed testemlub firmy współpracują z laboratoriami, o których wiadomo, że dają korzystne wyniki. Co alarmujące, niektóre firmy całkowicie rezygnują z testów, decydując się zamiast tego na płacenie grzywien zamiast ochrony bezpieczeństwa konsumentów. Ten trend sygnalizuje, że same kary finansowe nie są wystarczającym środkiem odstraszającym.
Nadzór regulacyjny nie nadąża za zmianami
Podczas gdy niektóre stany, takie jak Kalifornia, wymagają, aby laboratoria, a nie hodowcy, pobierały próbki testowe, aby upewnić się, że są reprezentatywne dla danej partii, nadzór nadal jest niewystarczający. pozew informatora pozew złożony przez byłą państwową inspektorkę ds. laboratoriów twierdzi, że została zwolniona za wywieranie nacisków na kalifornijski Departament Kontroli Konopi, aby zbadał doniesienia o zanieczyszczeniu konopi pestycydami.
W całym kraju coraz częściej dochodzi do wycofywania produktów z powodu pleśni, pestycydów i innych zanieczyszczeń, co ujawnia słabości państwowych systemów testowych.
Znaki postępu w zakresie bezpieczeństwa marihuany
Niektóre stany zaczynają rozwiązywać ten problem, wprowadzając znaczące reformy. Komisja Regulacyjna ds. Konopi w New Jersey niedawno przyjęto nowe przepisy w celu wzmocnienia testowania produktów. Obejmują one zmniejszenie wielkości partii ze 100 do 33,07 funtów w celu zapewnienia bardziej reprezentatywnego pobierania próbek, zakaz zakupów laboratoryjnych i standaryzację metod testowania pleśni, pestycydów i metali ciężkich.
W Kalifornii nowo utworzona non-profitowa organizacja Environmental & Consumer Compliance Organization (ECCO) zapewnia niezależną certyfikację dla czystej marihuany. Uczestniczące firmy zgadzają się na losowe miesięczne testy i niezapowiedziane pobieranie próbek produktów z półek aptek. Do tej pory dołączyło 13 firm Ecco rozpoczęła działalność w styczniu 2025 r., co jest sygnałem rosnącego zaangażowania na rzecz bezpieczeństwa konsumentów i przejrzystości.
Argumenty na rzecz dekontaminacji opartej na technologii
Organy regulacyjne muszą albo bardziej rygorystycznie egzekwować przepisy dotyczące mikroorganizmów, albo branża musi proaktywnie wdrożyć etap dekontaminacji mikrobiologicznej, zanim produkty dotrą do laboratoriów testowych. Pleśń jest nieuniknioną częścią produkcji rolnej; rozprzestrzenia się za pośrednictwem powietrza, wody i kontaktu z ludźmi. Nawet najbardziej zdezynfekowane pomieszczenia uprawowe nie mogą zagwarantować całkowitej ochrony przed pleśnią.
Dlatego etap dekontaminacji, podobny do pasteryzacji mleka, jest krytyczny dla bezpieczeństwa produktu. Jednak wdrażanie etapu dekontaminacji jest nieregularne, ponieważ nie jest on wymagany przez przepisy stanowe, co ułatwia plantatorom pominięcie tego dodatkowego etapu. Na szczęście technologie takie jak obróbka za pomocą częstotliwości radiowej (RF) zapewniają skuteczne i nieinwazyjne rozwiązanie.
Technologia częstotliwości radiowej
W przeciwieństwie do remediacji chemicznej lub opartej na napromieniowaniu, która może zmienić smak, zapach lub moc produktu, technologia częstotliwości radiowej eliminuje pleśń i bakterie, zachowując jednocześnie jakość kwiatów. Firmy takie jak Ziel stworzyliśmy maszyny, które mają wskaźnik zdawalności większy niż 99 procent i przetwarzają do 160 funtów konopi na 8-godzinną zmianę, bez użycia gazu, chemikaliów lub promieni rentgenowskich. To oferuje spójne, skalowalne rozwiązanie do dekontaminacji pleśni.
Działania całej branży w sprawie „Labgate” są od dawna oczekiwane
Podczas gdy skandale takie jak labgate dominują w nagłówkach, skuteczne rozwiązania, takie jak technologia dekontaminacji mikrobiologicznej i silniejsze ramy regulacyjne, pozostają poza dyskusją. Nadszedł czas, aby organy regulacyjne, laboratoria i przedsiębiorstwa nadały priorytet zdrowiu publicznemu i integralności branży. Niezależnie od tego, czy poprzez silniejszy nadzór, czy proaktywną kontrolę mikrobiologiczną, narzędzia do rozwiązania tego problemu już istnieją; pytanie brzmi, czy branża zdecyduje się z nich skorzystać.
Ziel: Technologia częstotliwości radiowych i zgodność z przepisami dotyczącymi marihuany w Europie
przez Darię B
Zgodność z przepisami nie jest tylko barierą w szybko zmieniającej się scenie legalnej marihuany, ale także sposobem na uzyskanie dostępu do rynków i osiągnięcie trwałego sukcesu. Rozmawialiśmy z Arthurem de Cordova, współzałożycielem i dyrektorem generalnym Ziel.
Przedstawiamy Ziel
Ziel jest firmą będącą liderem w dziedzinie dekontaminacji mikrobiologicznej, wykorzystującą technologię częstotliwości radiowej (RF) w celu wspierania producentów w całej Europie w spełnianiu i przekraczaniu standardów Dobrej Praktyki Wytwarzania (GMP) UE.
de Cordova omówił GMP, naukę o dekontaminacji częstotliwością radiową i to, co jest potrzebne, aby utrzymać się na czele silnie regulowanego rynku o dużym popycie, takiego jak rynek niemiecki, podczas tegorocznej konferencji Międzynarodowa Konferencja Biznesu Konopnego (ICBC) w Berlinie. „Ziel koncentrował się na pasteryzacji żywności — orzechów i nasion — kiedy ją kupiliśmy. Jednak wkrótce dostrzegliśmy potencjał naszej technologii dla przemysłu konopnego” zauważył de Cordova.
Technologia częstotliwości radiowej: nowa metoda dekontaminacji mikrobiologicznej konopi
Medyczna marihuana stwarza szczególne trudności, pomimo powszechnego stosowania pasteryzacji w przemyśle spożywczym. Farmakopea Europejska nakazuje przestrzeganie rygorystycznych wymagań mikrobiologicznych, w tym zerowej tolerancji lub obniżonych poziomów drożdży, pleśni, bakterii coli i innych patogenów, takich jak salmonelli i E. coli.
Częstotliwość radiowa to promieniowanie niejonizujące, wolne od gazu i chemikaliów. RF jest również zgodne z procesami organicznymi.
Prawdziwa siła technologii częstotliwości radiowej Ziel tkwi w tym delikatnym akcie równowagi między jakością a bezpieczeństwem. Zachowuje ona delikatną integralność kwiatu podczas procesu, w tym jego kolor, terpeny i kannabinoidy. W przeciwieństwie do konwencjonalnych procesów termicznych, w których ciepło jest generowane przez zewnętrzne źródło i jest stopniowo przenoszone do materiału przemieszczającego się od powierzchni do środka, procesy dielektryczne generują ciepło równomiernie wewnątrz całej masy produktu – znane również jako „ogrzewanie objętościowe”.
„Rozważ to w ten sposób” powiedział de Cordova. W tradycyjnych piecach rdzeń jest podgrzewany poprzez przegrzanie zewnętrznych krawędzi. Jednak w przypadku RF cały kwiat jest podgrzewany równomiernie. Przełomowym czynnikiem jest minimalne pogorszenie jakości produktu, które jest tego wynikiem.
Technologia RF firmy Ziel może osiągnąć redukcję patogenów mikrobiologicznych nawet o 99,9% przy użyciu tego procesu, przy jednoczesnym zachowaniu potencjału i walorów estetycznych kwiatu, co jest kluczowe w zastosowaniach medycznych
Certyfikat Ziel i EU GMP dla konopi indyjskich
Przepisy te, znane jako Dobra Praktyka Wytwarzania UE (GMP), są najbardziej rygorystyczne na świecie i dotyczą każdego aspektu działalności każdej firmy produkującej produkty farmaceutyczne lub medyczne i chcącej sprzedawać je w UE.. Różnią się one od cGMP w USA i Dobrej Praktyki Produkcyjnej (GPP) w Kanadzie. Na czas uzyskania certyfikatu GMP UE dla konopi indyjskich wpływa szereg zmiennych, takich jak czas potrzebny na zebranie danych na temat procesu dekontaminacji za pomocą sprzętu, poziom wsparcia ze strony lokalnego organu regulacyjnego, liczba problemów odkrytych przez organ regulacyjny podczas wizyty lub wizyt oraz czas potrzebny na rozwiązanie tych problemów.
Aby przygotować się na przyszłość branży, operatorzy konopi nadają teraz najwyższy priorytet certyfikacji EU GMP. Aby rozpocząć eksport do UE, gdy tylko zostaną zniesione zakazy federalne, myślące przyszłościowo firmy amerykańskie szczególnie koncentrują się na uzyskaniu statusu EU GMP. Oprócz możliwości międzynarodowego eksportu, uzyskanie certyfikacji EU GMP umożliwia firmom konopi zapewnienie wysokiej jakości ich produktów, zyskując tym samym zaufanie i lojalność klientów. Certyfikat EU GMP jest ogromnym atutem dla operatorów konopi. Otwiera drzwi do szybko rozwijającego się rynku UE, umożliwiając eksport zarówno produktów surowych, jak i gotowych.
Ziel współpracował z niemieckimi konsultantami, aby stworzyć kompleksowy pakiet GMP dla swoich klientów. Gwarantuje to płynną integrację z operacjami, które otrzymały certyfikat GMP i obejmuje całą dokumentację dla IQ (Installation Qualification), OQ (Operational Qualification) i PQ (Performance Qualification).
Wszyscy interesują się rynkiem niemieckim
Stawka jest naprawdę wysoka. Niemcy wyprodukowały 35 ton kwiatów konopi w 2023 r., importując 32 tony. Po niemieckiej ustawie o konopiach w kwietniu 2024 r. popyt podwoił się do 75 ton do 2024 r. Importowano 72 tony, a w kraju wyprodukowano zaledwie 2,6 tony.
Niemcy mają wysokie marże zysku i są rynkiem farmaceutycznym. Na przykład kanadyjscy producenci są w stanie uzyskać w Niemczech cenę trzy razy wyższą niż na kanadyjskim rynku krajowym. Jednak aby wejść na rynek, muszą przestrzegać GMP i zmienić sposób dekontaminacji kwiatów.
Strategią stosowaną na rynku kanadyjskim w celu odkażania marihuany w celu spełnienia wymogów regulacyjnych jest wykorzystanie jednej z istniejących technologii promieniowania jonizującego: promieniowania gamma, wiązki elektronów lub promieni rentgenowskich.
Przez co najmniej kolejne dwa do czterech lat łańcuch dostaw w Niemczech, a także w wielu innych krajach UE, będzie zdominowany przez importy z certyfikatem GMP, ponieważ krajowa produkcja stopniowo się rozkręca. Coraz więcej osób uważa, że systemy RF firmy Ziel są niezbędne do wejścia do tego dochodowego sektora.
Technologia Ziel RF: niejonizująca zaleta dla UE
Europejscy regulatorzy są ostrożni w stosunku do technologii jonizujących ze względu na możliwe skutki, jakie mogą one mieć na jakość i bezpieczeństwo produktów, szczególnie w Niemczech, gdzie istnieje silne uprzedzenie zarówno ze strony regulatorów, jak i konsumentów. Każda odmiana konopi, która jest narażona na promieniowanie jonizujące, musi przejść przez długi i kosztowny proces zatwierdzania przez niemiecki BfArM (Federalny Instytut Leków i Wyrobów Medycznych), proces trwający do 1 roku i opłata acn w wysokości 5000 euro na szczep, opóźnianie wprowadzenia produktu na rynek.
Z drugiej strony technologia RF Ziela jest organicznym procesem kompatybilnym, dobrze przyjętym przez konsumenta i jest zwolniona z takich ograniczeń regulacyjnych. Nie ma potrzeby Certyfikat AMRADV.
„Usuwamy tę istotną przeszkodę dla naszych klientów” stwierdził de Cordova.
Rozwiązanie gotowe na przyszłość dla Europy
Ziel inwestuje w Europę nie tylko w dostarczanie rozwiązań zgodności. Ich sprzęt RF pochodzi z Włoch, co zapewnia klientom europejskim lokalne części zamienne i dostęp bezcłowy. To planowanie logistyczne chroni klientów przed opóźnieniami celnymi i uzależnieniem od towarów pochodzących z USA. „Produkcja w UE to nie tylko przywilej — to strategiczna przewaga” — powiedział de Cordova, odnosząc się do geopolitycznego napięcia wokół ochrony handlu i wojen taryfowych.
Chociaż de Cordova nie ujawnił żadnych zbliżających się ogłoszeń w Ziel, poczynił kilka intrygujących aluzji.
„Wciąż zwiększamy nasze inwestycje w Europie. Ponadto, naszym obowiązkiem jest dalsze zapewnianie zgodności z przepisami dla naszych klientów w obliczu rosnącego popytu i złożoności regulacyjnej”.
Podsumowując, nadszedł czas na technologię radiową (RF) Ziel. Ziel oferuje hodowcom konopi najlepsze z obu światów. Jakość produktu i zgodność z przepisami mają takie samo znaczenie na rynku europejskim. Niejonizująca, zgodna z GMP technologia RF Ziel nie jest tylko opcją. Jest to zalecane rozwiązanie, ponieważ Niemcy i Europa zaostrzają przepisy dotyczące konopi medycznych.
Arthur de Cordova, dyrektor generalny Ziel – seria wywiadów
przez Josh Kasoff
Jak powstała firma Ziel i jakie były kluczowe momenty, które doprowadziły do założenia firmy?
Wszystko zaczęło się w lutym 2016 r., kiedy Los Sueños Farms, największa zewnętrzna farma konopi w Kolorado, została powiadomiona, że stan wdraża testy mikrobiologiczne. Los Sueños Farms znalazło się w potrzebie rozwiązania, które zmniejszy ich obciążenie mikrobiologiczne i umożliwi im spełnienie nowych norm zgodności regulacyjnej lub ryzyko utraty zbiorów, a co za tym idzie, również działalności. Wkracza młody 24-letni wizjoner o imieniu Ketch DeGabrielle, kierownik operacyjny w Los Sueños Farms, który miał wizję wykorzystania skomercjalizowanej technologii pasteryzacji do obróbki konopi.
Podczas targów World Ag Expo w Kalifornii firma DeGabrielle zwróciła się do Ziel (wówczas działającej pod nazwą RF Biocidics) z wyjątkowym wyzwaniem: czy technologia częstotliwości radiowej (RF) firmy, już sprawdzona pod kątem skuteczności w zwalczaniu drobnoustrojów w kalifornijskim przemyśle orzechowym i nasiennym, mogłaby zostać dostosowana do potrzeb konopi?
Początkowe testy badawczo-rozwojowe Ziela wykazały, że technologia częstotliwości radiowej może zapewnić hodowcom niejonizujące, niechemiczne, skalowalne rozwiązanie do redukcji poziomu mikroorganizmów w konopiach. Rozpoznając potencjał rynkowy, firma odeszła od swoich korzeni w technologii żywności, aby opracować niestandardowe rozwiązanie dla Los Sueños Farms. 20 kwietnia 2016 r. prototyp został pomyślnie zainstalowany i oddany do użytku.
Ziel stała się w ten sposób pierwszą firmą, która wprowadziła na rynek przemysł konopny rozwiązanie zapobiegające zanieczyszczeniu mikrobiologicznemu.
Jak powszechny był problem skażenia mikrobiologicznego przed założeniem firmy Ziel i jakie były najczęstsze przyczyny skażenia mikrobiologicznego, z jakimi się spotkałeś?
Zanieczyszczenie mikrobiologiczne, w tym pleśń i patogeny, zawsze stanowiło uporczywy problem w uprawie konopi. Warunki idealne do uprawy konopi są również idealnymi warunkami do rozwoju pleśni. Częstymi przyczynami skażenia pleśnią są czynniki środowiskowe, w tym wysoka wilgotność i słaba cyrkulacja powietrza, a także słabe procesy suszenia i przechowywania po zbiorach. W stanach takich jak Floryda uprawa konopi na zewnątrz jest trudna ze względu na wilgotny klimat. W rezultacie wszystkie konopie na Florydzie są uprawiane w pomieszczeniach, aby zminimalizować ryzyko powstawania pleśni.
Wraz z legalizacją marihuany — najpierw do użytku medycznego, a teraz do użytku rekreacyjnego dla dorosłych — nie można ignorować skażenia mikrobiologicznego, szczególnie w kontekście wymogów testowania mikrobiologicznego w stanach USA. Testowanie na obecność Aspergillus, powszechnej pleśni występującej w marihuanie, stało się standardowym wymogiem, wraz z badaniami przesiewowymi na obecność szkodliwych bakterii, takich jak Salmonella i E. coli. Dodatkowe wymogi dotyczące testowania mikrobiologicznego różnią się w zależności od stanu i mogą obejmować całkowitą liczbę drożdży i pleśni (TYMC), całkowitą liczbę drobnoustrojów tlenowych (TAMC), tolerancję żółci na bakterie Gram-ujemne (BTGN) i całkowitą liczbę bakterii grupy coli.
Jeśli nie podejmie się odpowiednich działań, jak poważnie skażenie mikrobiologiczne wpłynie na jakość kwiatów i zdrowie konsumenta?
Wybuch pleśni w uprawie konopi może być katastrofalny, jeśli nie zostanie zauważony lub nie zostanie poddany leczeniu. Nie tylko cała uprawa jest zagrożona, ale jeśli spleśniała marihuana wydostanie się z uprawy i trafi na półkę w aptece, ryzyko wycofania produktu prawdopodobnie zniszczy markę i reputację hodowcy.
Każdy stan ma własny standard zgodności regulacyjnej, wymagający od hodowców przesyłania próbek partii do niezależnych laboratoriów testowych, które są następnie zarządzane przez stan za pośrednictwem systemu śledzenia od nasion do sprzedaży, takiego jak METRC. Konopie, które nie przejdą testów zgodności, często wymagają remediacji lub muszą zostać przetworzone na ekstrakt — obie te opcje są kosztowne i obniżają marże zysku. W szczególności zremediowany kwiat jest oznaczany w METRC i oznaczany literą „R” w łańcuchu dostaw, co zmniejsza atrakcyjność rynku hurtowego i może prowadzić do erozji cen.
Takie reaktywne podejście do zgodności nie tylko podważa rentowność, ale również odbiega od najlepszych praktyk FDA i USDA w innych branżach rolniczych, które kładą nacisk na proaktywne środki bezpieczeństwa – znane jako kill step – mające na celu ochronę zdrowia konsumentów.
Sprzedaż spleśniałej trawki naraża zdrowie konsumentów, ponieważ może powodować objawy takie jak kaszel, nudności i wymioty, przekrwienie, świszczący oddech i duszność. Niektóre czynniki mogą zwiększać ryzyko palenia spleśniałej trawki, w tym jeśli klient jest uczulony na pleśń lub ma osłabiony układ odpornościowy. W takich przypadkach może również wystąpić zapalenie płuc i zatok. W skrajnych przypadkach pacjenci z obniżoną odpornością, którzy wdychali spleśniałą trawkę, byli hospitalizowani i/lub zmarli.
Jak opisałby Pan ogólny stan technologii i urządzeń do testowania mikrobiologicznego konopi, gdy powstała firma Ziel?
Gdy Ziel został założony, istniejące technologie dekontaminacji konopi opierały się w dużej mierze na promieniowaniu jonizującym — gamma, wiązce elektronów i promieniach rentgenowskich. Było to rozwiązanie, do którego się zwrócono w Kanadzie, gdy konopie zostały zatwierdzone przez rząd federalny i doświadczyły eksplozji operatorów konopi. Chociaż promieniowanie jonizujące jest skuteczne w zmniejszaniu skażenia mikrobiologicznego, zmienia również strukturę molekularną konopi, przenikając do pąka od zewnątrz krótkimi, wysokoenergetycznymi falami i może prowadzić do wytwarzania wolnych rodników, które są związane z rakiem.
Z drugiej strony promieniowanie niejonizujące, takie jak częstotliwość radiowa, nie zmienia struktury molekularnej ani chemicznej rośliny i jest ogólnie uważane za bezpieczniejszy proces dekontaminacji kwiatów konopi przez regulatorów i konsumentów. Częstotliwość radiowa wykorzystuje dłuższe, niższe długości fal energii, aby przeniknąć do kwiatów konopi. Te długości fal tworzą oscylujące pole elektromagnetyczne wokół i wewnątrz kwiatu, powodując, że jego cząsteczki wilgoci wibrują w zgodzie. Ta szybka oscylacja wytwarza wystarczająco dużo ciepła termicznego, aby zabić pleśń i patogeny, przy znikomym wpływie na terpeny, trichomy lub wygląd.
W jaki sposób firma Ziel rozwijała tę technologię od momentu jej założenia?
Ziel działa w kategorii dekontaminacji konopi od 8 lat. Kiedy zaczynaliśmy, w Stanach Zjednoczonych nie było żadnego sprawdzonego komercyjnie rozwiązania. W tych wczesnych latach mieliśmy stromą krzywą uczenia się. Stanęliśmy przed podwójnym wyzwaniem – rozwiązaniem problemu redukcji mikrobiologicznej, a jednocześnie zachowaniem integralności i jakości produktu bardzo złożonej rośliny, która dopiero zaczyna być rozumiana.
Wiedzieliśmy, że częstotliwość radiowa jest skuteczna w pasteryzacji produktów spożywczych. Nasze jednostki APEX pierwszej generacji nadal działają. Ziel RFX, wydany w 2024 r., zawiera wszystkie wnioski (i porażki) wyciągnięte z doświadczeń na przestrzeni lat. Jest również dobrze dostosowany do rozwijającego się rynku medycznego w Europie, który wymaga walidacji GMP. Te obiekty są bardziej kompaktowe, a nasz RFX jest o 50% mniejszy niż jego starszy brat APEX.
Oprócz wprowadzenia RFX, Ziel ma portfolio własności intelektualnej, co potwierdza nasze wyjątkowe postępy w stosowaniu częstotliwości radiowej w leczeniu konopi w celu redukcji drobnoustrojów. Zarówno USPTO, jak i kanadyjskie organy wydały Ziel patenty procesowe, a także szereg patentów na wzornictwo w Ameryce Północnej.
Zauważyłem na stronie internetowej, że cztery kraje korzystają z technologii remediacji pleśni Radio Frequency firmy Ziel. Jakie to kraje i jakie są Twoim zdaniem najbardziej zauważalne różnice między rynkami konopi w tych krajach?
Ziel ma klientów w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Portugalii i Macedonii Północnej, a w pierwszym kwartale 2025 r. planuje ekspansję do Niemiec, Grecji i Szwajcarii. Istnieją znaczne różnice między rynkami europejskimi i północnoamerykańskimi, a także w obrębie każdego kontynentu.
- W Ameryce Północnej rynek amerykański jest patchworkową kołdrą, w której każdy stan działa w silosach z powodu braku federalnie zatwierdzonych ram prawnych. Kanada jest federalnie zatwierdzona, z niewielkimi niuansami między prowincjami, ale generalnie harmonijna.
- W UE wszystkie produkty konopne muszą być uprawiane w obiektach GACP i przetwarzane w obiektach posiadających certyfikat GMP UE. W USA nie ma takich wymagań dla plantatorów ani przetwórców.
- W obrębie UE Niemcy są wyraźnie przeciwne stosowaniu promieniowania jonizującego, które wymaga rejestracji każdego szczepu, co może trwać od 6 do 12 miesięcy i kosztować 4000 euro za szczep, co uniemożliwia terminowe wprowadzenie nowych szczepów na rynek.
- W Niemczech rynek medyczny opiera się w dużej mierze na imporcie ze względu na ograniczoną krajową uprawę. Podczas gdy kluby towarzyskie do użytku rekreacyjnego zostały zatwierdzone, komercyjny rynek użytku dla dorosłych w zasadzie nie istnieje.
- Wielka Brytania plasuje się tuż za Niemcami pod względem wzrostu rynku, ale obecnie znajduje się poza zasięgiem prawa UE.
- Szwajcaria ze względu na swoje centralne położenie i uproszczone przepisy zapewnia przewagę eksportową do Niemiec. Sprzedaż bezpośrednia do aptek w Szwajcarii tworzy bariery wejścia dla większych krajów eksportujących. Podobnie jak Wielka Brytania, również ona leży poza jurysdykcją przepisów UE.
- W Grecji przepisy zakazują importu, dając lokalnym plantatorom możliwość kontrolowania cen i dystrybucji.
Czy problem skażenia mikrobiologicznego jest bardziej widoczny w jednym kraju niż w innym, czy też powiedziałbyś, że problem jest równomiernie rozpowszechniony? W jaki sposób każdy kraj indywidualnie zapewnia, że skażenie mikrobiologiczne jest zapobiegane tak skutecznie, jak to możliwe?
Rozwiązywanie problemu skażenia mikrobiologicznego w konopiach to uniwersalne wyzwanie, które nie zna granic. Żaden kraj ani żaden operator nie jest odporny. Pleśń i patogeny mogą rozprzestrzeniać się szybko przez powietrze, wodę i kontakt z ludźmi, co wymaga niezawodnego etapu kontroli mikrobiologicznej. Decyzja UE o dążeniu do ścisłego rynku medycznego, z rosnącym wymogiem GACP w połączeniu z przetwarzaniem GMP UE, jest bardziej rygorystyczna niż model amerykański i bardziej solidna pod względem bezpieczeństwa konsumentów.
Które z krajów, w których Ziel prowadzi interesy, zalegalizowały marihuanę rekreacyjnie i jak opisałbyś ogólny stan tych rynków? Czy jeden kraj ma przewagę ekonomiczną nad innym lub coś w tym stylu?
Kanada ma rynek czysto rekreacyjny lub „dorosły”. USA mają kieszenie rekreacyjnej marihuany, w zależności od podejścia konkretnego stanu – rekreacyjnej, medycznej, obu lub żadnej z powyższych. Niemcy „zalegalizowały” rekreacyjną marihuanę, ale nie ustanowiły komercyjnego rynku dla dorosłych, jak w Kanadzie. Zamiast tego Niemcy zatwierdziły non-profitowe kluby społeczne zajmujące się uprawą, które pozwalają członkom na dostęp do marihuany do użytku osobistego, a także na uprawę ograniczonej liczby roślin w domu.
Niemcy to interesujące badanie. Wyprzedzili resztę Europy dzięki ustawie o reformie marihuany z 1 kwietnia 2024 r. Podczas gdy brak w pełni rozwiniętego rynku dla dorosłych może ograniczyć ogólny wzrost rynku, popyt w Niemczech przyspiesza, choć z bardzo niskiej bazy. W 2023 r. Niemcy zaimportowały 35 ton. Dla porównania, stan Michigan sprzedał 50 ton w samym październiku 2024 r., podczas gdy Niemcy mają populację 8 razy większą niż Michigan. Potencjał wzrostu jest więc ogromny, ale wzrost w Niemczech będzie bardziej mierzony bez prawdziwego rynku rekreacyjnego (takiego jak w Michigan). Niemniej jednak od czasu ustawy o reformie z 1 kwietnia 2024 r. rynek prawdopodobnie osiągnął roczną stopę zbliżoną do 100 ton. To całkiem niezły wynik, przewyższający początkowe prognozy.
Przez następne 2–3 lata Niemcy pozostaną rynkiem napędzanym importem, podczas gdy krajowi producenci będą rozbudowywać swoje moce produkcyjne (lub nie), przy czym największymi beneficjentami popytu niemieckiego i brytyjskiego okażą się Kanada i Portugalia, a tuż za nimi Macedonia i Kolumbia.
Ponadto technologia częstotliwości radiowej stała się jedną z bardziej preferowanych metod kontroli mikrobiologicznej w Niemczech, ponieważ eliminuje potrzebę uzyskania przez hodowców licencji AMRadV — co jest wymogiem dla każdego szczepu poddanego działaniu technologii promieniowania jonizującego — takiej jak promieniowanie rentgenowskie lub gamma. Ten proces licencjonowania może trwać do 12 miesięcy i kosztuje około 4000 euro za szczep, co sprawia, że częstotliwość radiowa jest bardziej wydajnym i opłacalnym rozwiązaniem dla hodowców chcących wejść na rynek niemiecki — który jest dostarczany z zagranicy.
Gdyby w Ameryce marihuana została przeniesiona z Wykazu I do Wykazu III lub gdyby wprowadzono inną dalekosiężną reformę federalną, w jaki sposób zmieniłoby to zarówno działalność firmy Ziel, jak i wymagania i procedury dotyczące testów mikrobiologicznych?
Myślę, że jednym z niedocenianych aspektów zmiany harmonogramu jest przyszła rola FDA, która do tej pory była poza polem gry w rozwoju bezpiecznego i regulowanego rynku w USA. Wkrótce będą podejmować decyzje i zobaczymy większą jednolitość przepisów. To dobre dla biznesu, ponieważ zapewnia pewien poziom przewidywalności i standaryzacji przepisów. I jest to również dobre dla bezpieczeństwa konsumentów.
Inną niezamierzoną korzyścią pomijaną przy reharmonogramowaniu może być certyfikacja organiczna. Obecnie produkty konopne nie mogą uzyskać certyfikatu USDA Organic ze względu na federalny status rośliny jako substancji kontrolowanej. Ze względu na możliwość reklasyfikacji konopi jako substancji z Wykazu III, nadzór FDA mógłby utorować drogę do stosowania standardów USDA i National Organic Program (NOP) w przemyśle konopnym w taki sam sposób, w jaki robią to w przemyśle spożywczym. Jeśli tak się stanie, produkty konopne zgodne z tymi standardami mogą w końcu uzyskać certyfikat organiczny, zgodny z wytycznymi obecnie stosowanymi w przypadku żywności i suplementów.
I tutaj wykorzystujemy nasze korzenie jako firma zajmująca się bezpieczeństwem żywności. Technologia częstotliwości radiowej Ziel jest już zgodna ze standardami ekologicznymi i jest powszechnie uznawana za bezpieczną do użytku przez konsumentów zarówno przez FDA, jak i USDA w przypadku produktów spożywczych. Natomiast produkty poddane działaniu promieniowania jonizującego nadal nie kwalifikowałyby się do certyfikacji ekologicznej zgodnie z obecnymi wytycznymi FDA.
Blunt Business Cannabis Radio - Podcast
Ziel jest wiodącym dostawcą rozwiązań kontroli mikrobiologicznej dla przemysłu konopnego, specjalizującym się w wysokoprzepustowej, niejonizującej technologii radiowej (RF). Kierując się zaangażowaniem w innowacyjność i zgodność, Ziel oferuje najnowocześniejsze rozwiązania, które zapewniają bezpieczeństwo produktu, maksymalizują wydajność i spełniają surowe wymogi regulacyjne, szczególnie na szybko rozwijającym się rynku europejskim.
W przeciwieństwie do konkurentów, którzy polegają na promieniowaniu jonizującym lub często ulegają awariom maszyn, technologia RF firmy Ziel gwarantuje wiodącą w branży wydajność bez przestojów. Pozwala to przetwórcom na przetwarzanie do 500 funtów konopi w ciągu jednej 24-godzinnej zmiany, zapewniając ciągły przepływ bezpiecznego, wysokiej jakości produktu. Technologia firmy Ziel, zakorzeniona w dziesięcioleciach sprawdzonej nauki i udoskonalana przez siedem pokoleń innowacji, zachowuje integralność kannabinoidów i terpenów, utrzymując naturalne cechy rośliny. To zaangażowanie w jakość przyniosło firmie Ziel silną reputację i lojalną bazę klientów w całej Europie i poza nią.
Najnowsza innowacja Ziel, Rfx, to kompaktowe i wydajne rozwiązanie RF zaprojektowane przez Richarda Brunera, znanego założyciela grupy Industrial Design firmy Apple. Rfx został entuzjastycznie przyjęty w Europie, gdzie certyfikacja GMP jest niezbędna do wejścia na rynek. Oferując znaczny zwrot z inwestycji i zapewniając zgodność z rygorystycznymi przepisami, Rfx umożliwia operatorom konopi rozwój w konkurencyjnym środowisku.
Ziel dostrzega ewoluujący krajobraz regulacyjny i rosnące znaczenie zgodności. Ich partnerstwo z Porta Canna, uzyskując pierwszy certyfikat EU GMP dla kontroli mikrobiologicznej RF w konopiach, podkreśla ich zaangażowanie w spełnianie najwyższych standardów branżowych. Proaktywne podejście Ziel do zgodności, w tym opracowywanie kompleksowych pakietów obrotowych dla potencjalnych klientów, pozycjonuje ich jako zaufanego partnera dla firm poruszających się po zawiłościach rynku europejskiego.
Biz Con - Wewnątrz konferencji, autor: Kelly Dixon
„Naszym pierwszym przystankiem było stoisko numer 5027, Ziel. Ziel specjalizuje się w remediacji pleśni i mikroorganizmów w konopiach indyjskich i produkuje jedną z najbardziej imponujących jednostek na całej konferencji. Jednostka RFX Ziela czyni cuda i wykorzystuje opatentowaną technologię do dezynfekcji materiału bez narażania jakości, smaku i atrakcyjności torebki kwiatu. Arthur de Cordova, dyrektor generalny i współzałożyciel Ziela, wyjaśnił mi, w jaki sposób jego technologia wykorzystująca częstotliwość radiową remediuje bakterie i pleśń w konopiach indyjskich, a w przeciwieństwie do jonizujących form promieniowania, takich jak promienie rentgenowskie, gamma i wiązka elektronów, częstotliwość radiowa jest niejonizującym procesem termicznym zgodnym z procesami organicznymi. Arthur jest kopalnią wiedzy i byliśmy zaszczyceni, że poświęcił nam kilka minut swojego czasu podczas tak pracowitej konferencji”.
Konsekwencje zmiany harmonogramu – podcast
W tym kwartale w Stanach Zjednoczonych i Niemczech miały miejsce dwie znaczące zmiany, które miały wspólny mianownik: DEA przyspieszyła zmianę klasyfikacji marihuany z narkotyku na narkotyk klasy III w USA, a Niemcy zakończyły tę zmianę, uchwalając 1 kwietnia ustawę o reformie marihuany. Jednakże implikacje dla dwóch największych rynków marihuany są różne.
Zapraszamy na pogawędkę przy kominku z Arthurem de Cordova, byłym dyrektorem generalnym AstraZeneca w Europie i dyrektorem generalnym firmy Ziel.
Posłuchaj całego odcinka na Spotify, Tutaj!
Biznes konopi indyjskich – wywiad
Zapnij pasy i obejrzyj pierwszy odcinek naszej nowej serii Business of Cannabis: Podcast na Cannabis Europa 2024. Na początek dyrektor generalny Ziel, Arthur de Cordova, dołącza do naszego gospodarza Shahbaaza Kary w Barbican Center podczas naszego ostatniego wydarzenia Cannabis Europa – bramy Europy do globalnej marihuany i myślenia o przywództwie.
Obejrzyj cały odcinek na Youtube, Tutaj!
MJ Biz - wydanie cyfrowe z lipca i sierpnia
Przejrzyj wydanie cyfrowe, połączone tutaj, ZIEL na stronach 28-29.
MITA - Konopie indyjskie + Dekontaminacja mikrobiologiczna
W tym filmie poruszamy ważny temat, który podkreśla kluczowy aspekt branży rolniczej: bezpieczeństwo żywności i zgodność z przepisami. W szczególności skupiamy się na wyzwaniach, przed którymi stoją kalifornijscy producenci migdałów podczas niesławnej epidemii salmonelli. Film omawia znaczenie właściwej dekontaminacji mikrobiologicznej w branży konopi indyjskich, podkreślając wyzwania stojące przed hodowcami w zakresie utrzymania jakości i bezpieczeństwa produktu. Bada, w jaki sposób założyciele Zeal, firmy dostarczającej niechemiczne, organiczne rozwiązania problemów mikrobiologicznych, weszli do branży konopi indyjskich po zdobyciu doświadczenia w przemyśle spożywczym, w którym zajmowano się podobnymi problemami związanymi z patogenami. W filmie podkreślono konieczność przeprowadzenia „etapu końcowego” w procesie uprawy, aby mieć pewność, że produkty przejdą rygorystyczne wymagania testów mikrobiologicznych i pozwolą uniknąć kosztownych wycofań produktów.